Ćwierć Szlaku Twierdzy Kraków - 09.08.2020

 Ćwierć Szlaku Twierdzy Kraków

Dzisiaj będzie nieco inny tekst, bo nie będę opowiadał o górach. Pewnie po tytule już zdaliście sobie z tego sprawę. Tym razem na łamach bloga tekst z cyklu „inne”. Mam nadzieję, że nie ostatni. Wracając, to spotkałem się z kolegami ze studiów, a plan był jeden: przejście tyle szlaku Twierdzy Kraków ile tylko będziemy w stanie. Jednocześnie chcieliśmy bardziej się wybawić niż wymęczyć, więc ta wycieczka była jedna z lżejszych, jeżeli chodzi o chodzenie.

Mapa: https://malopolska.szlaki.pttk.pl/251-pttk-malopolska-szlak-twierdzy-krakow?fbclid=IwAR0AQAYIJNMNKTFmtt6y-ndspYQpdaOWhD0nYg-q-R-AvaJ0_5lxrDZduvU

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/gqVJeQWqPhtYhjfM8

Szlak Twierdzy Kraków zawiera dwie pętle: Północną i Południową. Jedna ma około 40 km, a druga 60 km i zostały pomyślane na samym początku jako szlaki rowerowe, ale jak widać, pieszo też można. „Ćwierć” w podtytule odnosi się do tej krótszej, południowej połówki. Podobnie też pokazuje mapka w powyższym linku. Jest to trasa nawet dobrze oznaczona żółto-czarno-żółtym kolorem. Można więc dość łatwo (w szczególności, że parę z fortów jest dosłownie w mieście) zwiedzić i forty i podjechać autobusem do kolejnego.

 

Zaułki Starego Miasta












Na ulicy "Roboty Drogowe", normalnie jak z bajek Lema

My jednak mieliśmy plan przejścia się choćby kawałek, bo przez „work from home” i „studia from home” nie mieliśmy okazji się widzieć przez długi czas, jak i nie mieliśmy okazji wychodzić z domu gdziekolwiek. Słońce dopisywało, koledzy odpisywali, więc wszystko było ustalone. O siódmej znalazłem się w Krakowie, choć umówiliśmy się na ósmą. Miałem więc nieco czasu, by pobiegać tu i tam lustrzanką przez opustoszałe o tej godzinie miasto. Trzecia część zdjęć w tym poście pochodzi właśnie sprzed wycieczki.

Nawet kolumny stosują się do reguł dystansowania się

#Dziwne_kadry - może powinienem założyć instagrama

Mało kiedy można zobaczyć tak mało ludzi na rynku, jak wtedy było, dosłownie mogłem sobie zrobić zdjęcie przy Mickiewiczu bez osób towarzyszących. Niestety po południu (około 18:30) jak już wracałem do domu, to było zagęszczenie już normalniejsze. Czekałem na resztę ferajny przed wieszczem, bo to najcharakterystyczniejszy punkt na rynku, Po pół godziny byliśmy już wszyscy. Zrobiliśmy sobie zdjęcia w maseczkach przed rywalem Słowackiego i poszliśmy piechotą do początku szlaku.

Sukiennice, czyli jedna z najstarszych w kraju galerii handlowych

Nie byłem nawigatorem, bo zapewne byśmy się zgubili jak zwykle. Naszych bowiem, wycieczek z kuplami ze studiów (których „cykl” nazwaliśmy „Jaka Ładna Skała”) było więcej niż jeden. Zawsze traciliśmy trasę, gdy przejmowałem ster. Jednak jak dotarliśmy na Podgórze, to przez chwilę instruowałem jak znaleźć Fort 31 „Św. Benedykt”. Minęliśmy najstarszy zachowanych kamieniołomów w Krakowie (o czym wtedy nie wiedziałem). Ma postać dużej skalnej ściany.

Dłużej całować nie można


"Ja to miasto od innych wolę" - widok ze wzgórza Lasoty

Wspomniany wcześniej fort znajduje się na Wzgórzu Lasoty, znanym też jako Wzgórze Świętego Benedykta. Wieża artyleryjska jest z lat 1853-1856, która przez chwilę służyła Niemcom jako więzienie dla jeńców francuskich. Nawet był adaptowany na cele mieszkalne. Obecnie jednak stoi zarośnięty przez chaszcze oraz drzewa, a wstęp do niego broni dziurawa w dwóch miejscach siatka oraz kłódka.



Zalew Zakrzówek

Później, po wejściu na drogę znaleźliśmy tabliczkę z nazwą szlaku oraz charakterystyczne oznaczenie. Następny fort był dziesięć kilometrów dalej i była to ostatnia fortyfikacja, którą zobaczyliśmy. Jednak wcześniej musieliśmy przejść przez Rondo Matecznego oraz Ludwinów, które nie były za ciekawe. Inaczej następny punkt szlaku, czyli Uroczysko Skałki Twardowskiego, gdzie według legendy pierwszy polski kosmonauta, Pan Twardowski, miał w tym miejscu swój „Hogward”, ale laboratorium mu wybuchło i stworzyło skałki.

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu

Fort 31 "Św. Benedykt" - zaniedbany, zamknięty, a zdjęcie mogłem zrobić lepsze

Wysokie późnojurajskie formacje skalne są dość urokliwe. Można w nich znaleźć małe jaskinie, a także osoby wspinające się z zabezpieczeniami. My tylko zjedliśmy co nieco i powędrowaliśmy nad pobliski zalew Zakrzówek, a raczej na punkt widokowy pozwalający cały ten zbiornik wodny i jego klify zobaczyć z wysokości tych dwustu metrów. Od tego momentu byliśmy przez chwilę na terenach, które w poprzednim roku już zwiedzaliśmy. Wpadliśmy do Jaskini Twardowskiego, a później powędrowaliśmy dalej w kierunku ostatniego punktu wycieczki.

Panorama z Fortu 53 "Bodzów"

Do Fortu 53 „Bodzów” powstałego w 1884 roku doszliśmy w pełnym słońcu i bez zapasów wody. Są to już praktycznie ruiny. Nie wiedzieliśmy o tutejszych kawernach ani o słynnym muralu Silva Rerum na początku szlaku, zatem pojedyncze wypady na tereny szlaku mogą się jeszcze pojawić. Co by nie mówić, to zapomnieliśmy też o Kopcu Krakusa, który niedaleko wzgórza Lasoty się znajduje. My tylko zachwyciliśmy się widokiem na Kraków oraz na klasztor w Tyńcu.

"W szkole ważniejsza jest humanistyka, bo matematyka jest zbyt ostrym narzędziem, aby mogły bawić się nim dzieci." - Stefan Banach / Na zdjęciu wypłowiały Trójkąt Sierpińskiego

Charakterystyczne oznaczenie szlaku

"Bo nie o to chodzi by złowić króliczka..." - Skaldowie
bo nie o to chodzi by złowić króliczka

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,skaldowie,gonic_kroliczka.html
bo nie o to chodzi by złowić króliczka

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,skaldowie,gonic_kroliczka.html
bo nie o to chodzi by złowić króliczka

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,skaldowie,gonic_kroliczka.html
bo nie o to chodzi by złowić króliczka

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,skaldowie,gonic_kroliczka.html
bo nie o to chodzi by złowić króliczka

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,skaldowie,gonic_kroliczka.html
bo nie o to chodzi by złowić króliczka

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,skaldowie,gonic_kroliczka.html

Później zostało nam tylko zakończyć tę podróż (my takie cienkie Bolki byli wtedy) i jak najszybciej zaopatrzyć się w wodę. Drugi z kolegów znalazł połączenia z ulicy Tynieckiej do bliższego centrum rejonu, wtedy zapomniałem z przystanku wziąć czapki z daszkiem, którą musiałem przeboleć przez kolejny kwadrans (jak nie więcej). Poszliśmy na piwo na Miasteczko Studenckie AGH i rozjechaliśmy się do domów.

Od siebie mogę powiedzieć, że są to ciekawe miejsca i warte zwiedzania. Przede wszystkim jednak nauczyłem się, że przed taką trasą warto przeglądnąć chociaż Wikipedię. Może wzbogacić podróż o wiedzę w ten sposób, że nie tylko się patrzy „o fort”, ale się patrzy „o fort i wiem troszkę o jego historii, a tam w ogóle są kawerny dalej”. Osobiście polecam, jak ktoś nie chce już zwiedzać tak popularnych obiektów, jak Wawel, czy Sukiennice, to była stolica ma znacznie więcej do zaoferowania.


Miłego
Adiabat
15.08.2020

Linki:

Więcej info i zdjęć o Forcie 31 „Św. Benedykt”: http://www.fortyck.pl/fort_31_benedykt.htm

Więcej info i zdjęć o Forcie 53 „Bodzów”: http://www.fortyck.pl/fort_53_bodzow.htm

Mapa Fortów w Twierdzy Kraków z ich opisami, szkicem i zdjęciami pozostałości: http://www.twierdza.art.pl/fort_9_krowodrza.htm

Wikipedia: Wzgórze Lasoty, Skałki Twardowskiego, Zalew Zakrzówek, Fort 31, Fort 53, Twierdza Kraków, Szlak Twierdzy Kraków, Kościół św. Benedykta w Krakowie

Mała informacja o parkingach „całuj i jedź” (Kiss&Ride), które nas zaskoczyły: https://lovekrakow.pl/aktualnosci/caluj-i-jedz-czyli-nowe-parkingi-w-krakowie_3800.html

 

do góry

Komentarze